Witam po weekendzie. Niby nic nie robiłam a jednak jakaś taka zalatana. Zakupy, porządki i nie wiadomo kiedy weekend minął. Dodatkowo kupiłam nową maszynę do szycia w Lidlu i pół soboty i niedzieli szyłam- moja nowa miłość. Ale generalnie weekend był bardzo poprawny. Wszystkie grzeszki są wpisane w miskę czyli praktycznie ich nie było. Dzień 21 [...]
10.03. DNT Zakwasy powoli odpuszczają chociaż jeszcze czuję. Przeziębienie też trzyma- czuję że zainfekowało mi zatoki. Ale jutro w planach trening. Może nie poszaleję, ale już mi tęskno i mam wyrzuty sumienia żeby tak w domu siedzieć i nic nie robić. Wczoraj byłam u fizjo. Jeszcze nie do końca rozpoznał mój problem- skąd się biorą bóle. [...]
08.04. DT i 09.04 DNT Nie zdążyłam zrobić żadnych zakupów więc młodziłam miskę z tego co miałam. Wyszło bez szału, ale też bez tragedii. Zakupy już zrobione więc koniec rozpusty. I od razu miska na 09.04 czyli dzisiaj DNT. Czysto i smacznie :) /SFD/Images/2015/4/9/ece6141e60dc4ae59a08b1ae79f6b04f.jpg [...]
Zgodnie z zapowiedzią od poniedziałku z powrotem pilnuję dokładności rozkładów i kcal. Tak jak zakładałam 1600 kcal i rezygnacja na dwa tygodnie z nabiału. Dzisiaj drugi dzień, będę obserwować zmiany. Ten schabowy może nie jest idealny wiem ale dostałam od mamy i postanowiłam go wpleść w menu- przecież nie wyrzucę. Do tego warzywa: pomidor, [...]
Nawet nie wiecie jak fajnie w końcu przeczytać coś pozytywnego :D Zwłaszcza że uwielbiam komplementy od kobiet i fajnie jak ktoś docenia ciało odbiegające od dzisiejszych standardów szczupłości :) Postanowiłam już nie liczyć do wyjazdu miski bo to bez sensu. Ale oczywiście się pilnuję. Po prostu odpocznę od tej ciągłej kontroli i zapisywania :) [...]
Dzień 19 23.09 Trening: Pole Dance 60 minut. W końcu zaczynają mi wychodzić różne rzeczy i nie jestem najsłabsza. Ćwiczyłam pierwszy raz na rurze obrotowej ale nie było tak źle. Czuję dużą poprawę w sile rąk i brzucha- widać to w niektórych ćwiczeniach które robimy na rozgrzewce. Wczoraj pierwszy raz udało mi się zrobić przyciąganie kolan do [...]
Dzień 72 16.11 Miska: W niedzielę były grzeszki w postaci czekolady (tak ok. 4 kawałków) i to nie gorzkiej przegryzionej wafelkami. Mam teraz postanowienie do końca roku nie tknąć słodyczy bo najpierw kosteczka a potem 4. więc trzeba to ukrócić. W poniedziałek miska czysta. Po powrocie do domu poczyniłam zakupy naturalnych suplementów witaminy C- [...]
Fajnie macie z tymi pupami, w razie czego nawet jak cos spadnie to jest jeszcze zapas. Mi leci w tym miejscu tez, jakby nie moglo zostac i zamiast tego odchudzic brrzuch :-D a bylo jeszcze gorzej z tego co pamietam, plaskodupie pelna geba @@-) Paula tak mi przeszlo przez mysl ze Bziu zarzadzi wiecej odpoczynku. Bo Ty naprawde zasuwalas ostro. I [...]
No masz racje. Taka wielka niewiadoma kiedy cos wyjdzie. Ja to jeszcze nie ten level ;-) i teraz ciagle cos mi staje na drodze na zajecia, dzisiaj znowu opuscilam. Hehe to moze tez kupie watrobke jak tak zasysa %-)
Trochę mi się zaległości zebrało... 24.06 DNT Aktywność: Pole dance. Zdarłam sobie skórę przy kciuku- tak się do rurki kleiłam w tym ukropie... Miska: OK Grzeszki: Wieczorna impreza urodzinowa. Było piwo i niestety wpadło trochę różnych rzeczy które stały na stole i wcale nie były zdrowe- nie potrafię czasem trzymać przy sobie rąk Brzuch: [...]
Paula, a ten sanprobi ibs pomaga Ci jesli chodzi o wzdecia i ogolnie o problemy jelitowe ? U mnie się nie sprawdził. Ale tak to z tymi probiotykami bywa. Mam wręcz wrażenie, że pogłębił problem (zaparcia). Odstawiłam i dzisiaj jest pierwszy dzień, kiedy wszystko jest na prawdę ok. Może to zbieg okoliczności, a może jednak nie. fanslaska Tia. Nie [...]
A w ogóle to jeszcze poza klatką mam zakwasy na brzuchy w górnej części (głównie skosy). Zaledwie 15 powtórzeń przyciągania nóg w zwisie a tak dzisiaj boli :D Starałam się jak najwyżej podnosić nogi (tak do twarzy wychodziło prawie a potem coraz niżej :P) i są dzisiaj efekty. Kolejny tydzień będzie deload. A potem wymyśliłam tak: Dzień 1 [...]
06.01 DNT Aktywność: brak Brzuch: wzdęty Samopoczucie: ok Śniadanie: jaglanka na mleku z chia, z twarogiem (odrobina), musem truskawkowym i tahini, shake: burak, banan, szpinak, mleko, wiórki Przekąska: popcorn w kinie Obiad: Frytki domowe pieczone w piekarniku, stek z antrykotu, sałata Kolacja: Omlet z płatkami owsianymi, szynka, papryka, [...]
Miało być tak na bieżąco, ale miałam kilka podejść do uzupełnienia i ciągle mi coś przerywało. 15.02 DNT Aktywność: Brak. Codziennie mam spacery ok. 40 minut w dość żwawym tempie. Brzuch: Delikatnie wzdęty- tak w ciąży można mieć dodatkowo wzdęty brzuch :P Samopoczucie: OK, wróciłam z pracy ciut wcześniej i się po prostu pobyczyłam czego mi [...]
Jak pisałam tak się stało. Były dwa tygodnie bez jakiegokolwiek treningu. Raz tylko zrobiłam mobilizacje. Dolegliwości bólowe się na szczęście z tego powodu nie pojawiły ale czuję, że forma czyt. kondycja i siła trochę spadły. Ale ostatnie dwa tygodnie w pracy były bardzo ciężkie i cieszę się, że dałam sobie trochę spokoju. Od piątku jestem [...]
Ja podchodzę do tego tak, że tak jak lekarzowi trzeba powiedzieć to trenerowi też. I dla niego to powinno być coś normalnego. Dlatego np. rehabilitantce o wszstkim mówię. Chociaż prawda jest taka, że żadnych problemów nie mam i nie wiem co by było jakby się pojawiły. A ten temat taboo jest o tyle problematyczny, że niektóre kobiety co prawda [...]
Bziu logistycznier też mi pasuje bardziej w trakcie więc tak będę robić. Co do biegania to zgodnie z planem chce biegać tylko raz w tygodniu w weekend. (Przynajmniej na razie) i nie wiem jeszcze jak sobie to rozplanuję, ale jak będę miała jakieś plany weekendowe to możliwe że najbardziej by mi pasowało rano przed śniadaniem o ile to ma sens. Keb [...]
Bziu Julietta Dziękuję :* Night szczerze mówiąc nie jestem pewna na ktore z tych ćwiczeń chciałabym nałożyć nacisk. Może zacznę wg tego planu a jak się zdecyduje w trakcie to się będzie kombinować. Z tymi barkami to tez tak myślałam że ten rozkład od Wendlera nie bardzo wiec to zmienię. Co prawda bazowalam na schemacie Wendlera ale i tak jestem [...]
5% może się okazać za dużo - ja bym się nie trzymał kurczowo wyliczeń tylko brał też pod uwagę swoje odczucia i doświadczenie z kolejnych treningów. Ogólnie w treningu uważam, że sztywne trzymanie się jakichś założonych na starcie wyliczeń czasem ma negatywne skutki. Mnie się tak przytrafił kiedyś wredny uraz, który mi zablokował progres na zawsze [...]
Nadinka- dziękuję. Viki- to by wiele tłumaczyło :D 26.11 DNT I znowu nie zapisałam i mam problemy z odtworzeniem. Wiem, że dużo dobrych rzeczy jadłam ale nie wszystko pamiętam :P Aktywność: Brak. Wizyta w kinie na dr Strange. Szłam z totalnie neutralnym nastawieniem i pozytywnie się zaskoczyłam. Brzuch: Ciągle wzdęty ale i tak minimalnie [...]